Rok temu w portfelu
W sierpniu mija rok od momentu, gdy opublikowałem swój pierwszy raport z mojego kryptowalutowego portfela. Ta symboliczna rocznica to dobra okazja, aby cofnąć się w czasie i sprawdzić ile to co było w nim rok temu jest dzisiaj warte.
Dla przypomnienia moje portfolio jest typowo hodlerskie. Oznacza to, że kupuje w bardzo długoterminowej perspektywie kilku lat. Chcę z nim przejść przez cały cykl rynkowy Bitcoina, który trwa mniej więcej cztery lata. Tak więc w zdecydowanej większości mam cały czas w portfelu coiny, które miałem roku temu. Wyjątkiem jest Neumark (NEU), które sprzedałem w momencie rozwiązania dalszych prac nad projektem Neufund. Od tego czasu zakupiłem też inne projekty. Ale dziś nie one są naszymi bohaterami. Jeśli chcesz zobaczyć co obecnie znajduje się w moim portfelu, to zapraszam do raportu za lipiec 2020. Dziś przyglądamy się temu ile zarobiłem (bądź straciłem) na hodlingu w ciągu ostatniego roku.
Jak widzimy na załączonym obrazku większość pozycji jest zyskowna. Świeci się na zielono. Mamy tylko jednego rodzynka, który czerwonym kolorem sygnalizuje straty. Tym rodzynkiem jest Bitcoin, który w ciągu ostatniego roku zanotował 0,6 procenta straty.
Wszystkie inne projekty zanotowały zysk. Niektóre kilkukrotny. Nie będzie tutaj zaskoczeniem dobra pozycja LINKa, który w ciągu roku wzrósł niemal pięciokrotnie. Projekt ten rok temu był w korekcie po silnych wzrostach i można powiedzieć, że przez cały rok pałętał się w prawo. Dopiero dwa ostatnie miesiące to czas silnych wzrostów.
Większym zaskoczeniem może być silna pozycja Aragona (ANT). Projekt starej daty, z bańki ICO w 2017 roku. Przez ten okres zespół cały czas dynamicznie i ciężko pracuje. Dostarczając to coraz bardziej zaawansowane i użyteczne narzędzia do tworzenia zdecentralizowanych organizacji (DAO). Chociaż w ostatnim czasie moneta ta pozwoliła już dobrze zarobić, to jednak odnoszę wrażenie, że cały czas jest jeszcze w cieniu. Nie jest to bowiem projekt czysto DeFiowy. Ale moim zdaniem dokłada i dołoży swoją cegiełkę do rozwoju tego trendu.
Na koniec kilka zdań na temat tego, dlaczego Bitcoin jest w tym samym miejscu co rok temu. A alty pozwoliły przez ten czas godnie zarobić.
Przede wszystkim cofnijmy się do sytuacji rok temu. Byliśmy po okresie kilkumiesięczny wzrostów na Bitcoinie. Ich epicentrum wypadało na przełomie czerwca i lipca, kiedy to cena muskała 14 tysięcy dolarów. Na początku sierpnia, kiedy opublikowałem swój pierwszy raport, byliśmy już na początku korekty tamtych wzrostów. Tamte wzrosty nie dotyczyły większości altcoinów. Owszem, niektóre monety, takie jak wspomniany wcześniej LINK czy ETH, zanotowały wtedy również wzrosty. Ale były to wyjątki. Większość altów szorowała równo dno. Wszechobecna była narracja, że alty się skończyły. Nie będzie kolejnego alt season, zabawa się skończyła, można się rozejść. Napisałem wtedy bardzo interesujący tekst podważający tą narrację, z którego można się bardzo wiele nauczyć na temat tego, w jaki sposób traktować prawdy objawione powszechnie obowiązujące na rynku. Jeśli jeszcze nie czytałeś tego tekstu, to gorąco zachęcam Cię do lektury.
Tak jak się spodziewałem w końcu alty wstały z kolan i zaczęły rosnąć. Zwłaszcza w ostatnich miesiącach. To właśnie dlatego, że alty rok temu były w tak fatalnym momencie, to pozwoliły na sobie zarobić. Bitcoin miał wtedy bliżej niż dalej swojego ATH (ang. All Time High – najwyższa cena kiedykolwiek danego waloru). W przypadku większości altów to mieliśmy wyceny na poziomie kilku procent tych z czasów osiągania ATH. Co w przypadku wartościowych fundamentalnie projektów (a takie staram się posiadać) było dobrą okazją. Potwierdziło się to w przypadku większośc z nich.
Pytanie co dalej. Dalej uważam, że jesteśmy bliżej dna, niż szczytów. Wprawdzie niektóre projekty, jak wspomniane LINK czy ANT już wyznaczyły swoje nowe ATH, to te wartości są jeszcze daleko od tego, z czym będziemy mieli do czynienia na szczytach kolejnej hossy na kryptowalutach. Która właśnie się rozpoczyna.
Szkoda, że nie inwestowałem w tamtym roku w alty, a tylko w samego BTC 😉 Mam nauczkę. Gratuluję zysku wartość portfela!
Nie ma czego żałować, długoterminowo na Bitcoinie też się dobrze zarobi. Jest to największa pozycja w moim portfolio.
Pamiętaj, że inwestując w alty, mogłeś wybrać takie, na których byś stracił.
Moje podejście do inwestowania w altcoiny dobrze opisuje tekst https://www.zrozumiecbitcoina.pl/2019/10/05/o-inwestowaniu-w-shitcoiny/
bym był ostrożny z tym bull market.. wystarczy że przegra trump, lub rynek akcji sp500 czy nasdaq ostro poleci, to emocje moga pociągnać wszystko w doł nawet do 4000$ za btc. wystarczy spojrzeć na to co dzieje się na świecie, zamieszki, ludzie biednieją a tu wszyscy się bogacą na giełdzie 😉 może złoto i srebro pociągnie to wszystko, ale na dwoje babka wróżyła. 😉
uważam że każdy new ATH będzie coraz więcej czasu zajmował, po drugie nadal jest za mało pieniędzy na rynku, a po trzecie chyba z 3000 krypto zrobiło się 6000. gotówka idzie do wzrostow.
czemu nie ma w twoim portfelu YFI pisałeś na twiterze że to bitcoin dla DEFI? co sądzisz o klonach YFI, YFII, YFL, YFV. czy wogóle to ma sens przy tak dużych opłatach za gas.
fajnie jakbyś robił wykresy z ost 12 miesięcy, plus czy coś tam dokładałeś. bardzo ciekawe wykres za marzec by wyglądał po czym odbicie.
Zobaczymy Paweł. Jakby nie duże wątpliwości w kontekście makro ekonomii, to hulaj duża, piekła nie ma, zaczyna się duża hossa na krypto. Nie wiadomo jednak, jaka będzie sytacja na rynkach na jesieni i jak na to zareaguje krypto. Czy tym razem narracja krypto jako bezpiecznej przystani się obroni? Jeśli tak, to będzie to akcelerator wzrostów. Jeśli nie, to pewnie będzie powtórka z marca.
Co do YFI. Poważnie myślałem nad wejściem do tego pociągu przy poziomach 3k. Finalnie jednak odszedłem od okienka i nie kupiłem biletu. Nie doceniłem siły społeczności, że przebije się to do main streamu krypto. Chociaż nie zamierzam się wkupować, to projekt uważam za mega ciekawy. I będę z niego korzystał jako użytkownik, do optymalizacji moich zysków w krypto. Zresztą o tym właśnie będzie najbliższy webinar. Co do tych różnych forków i klonów, to jest to po za moim spektrum zainteresowania.
Wykresów nie wrzucam, bo nie jestem człowiekiem od wykresów. Kupuje pod kątem fundamentów, w perspektywie długoterminowej. Co miesiąc publikuje raporty z portfela, gdzie możesz zobaczyć jego aktualną zawartość oraz moje ostatnie poczynania w DeFi. Ostatni z nich znajdziesz tutaj, następny powinien pojawić się w ciągu najbliższych dni.
pozdrawiam
A jakie pomysły na 2021? 😉
Sprzedawanie tego, co kupiłem rok temu