Czerwono mi. Wrześniowy raport z portfela.
Poprzedni raport z portfela cały świecił się na zielono. Wzrosty na coinach po kilkadziesiąt procent to była norma. Niektóre z nich zarabiały kilkaset procent w miesiąc. Stąd jego tytuł: Zielono mi.
Gdy opublikowałem raport, mieliśmy już za sobą dwa, trzy dni silnych spadków. Niektórzy czytelnicy prognozowali, że w takim razie kolejny raport najprawdopodobniej powinien być zatytułowany: Czerwono mi.
I tak też się stało. We wrześniu wszystkie projekty w moim hodlerskim portfolio, jak jeden mąż, zanotowały spadek wartości.
Co się wydarzyło w moim portfelu?

Na wyciągu z mojego portfela widzimy obraz przysłowiowej nędzy i rozpaczy. Wszystkie posiadane przeze mnie projekty zanotowały spadek wartości. Zazwyczaj na poziomie kilkudziesięciu procent. Pozytywnym wyjątkiem był Pan Bitcoin, który zanotował spadek poniżej 10 procent swojej wartości. Jego dominująca pozycja w moim portfelu sprawiła, że całościowo w ostatnim miesiącu wartość posiadanego przeze mnie krypto spadła tylko o dwadzieścia kilka procent. Chociaż większość projektów poleciała znacznie niżej. O trzydzieści, czterdzieści czy pięćdziesiąt procent.
Jeśli śledzisz moje raporty nie od dziś, to nie jest to pierwszy taki przypadek. Będąc na rynku kryptowalut musisz przyzwyczaić się do tego, że są zarówno okresy dynamicznych wzrostów, jak i gwałtownych spadków. Możesz próbować łapać takie lokalne szczyty i dołki, aby optymalizować swoje zyski. Jest to jednak zajęcie niełatwe, czasochłonne i obarczone dużym ładunkiem emocjonalnym. Dlatego większości ludzi (w tym mnie), ono nie wychodzi na dobre. Dlatego nie przejmuję się tą stratą. Nawet w 2017 roku mieliśmy takie tragiczne miesiące. Dalej więc trzymam się swojego hodlerskiego planu.
Ponieważ żaden projekt nie zanotował wzrostu wartości, to siłą rzeczy w tym wydaniu omówimy jedynie trzech liderów spadków. Oto oni:
- DMM: Governance (DMG) – który zanotował spadek o ponad 78 procent. Projekt rodzący się na przełomie czerwca i lipca, który chce pożenić ze sobą świat zdecentralizowanych finansów, z tradycyjnym światem fizycznym. Aby na przykład można było brać pożyczki w stablecoinach pod zastaw fizycznych obiektów, jak na przykład samochodów. Nie do końca jestem przekonany, jak to połączenie z fizycznym światem ma być zdecentralizowane, ale postanowiłem mieć skórę w grze. Na wypadek, gdyby okazał się być the next big thing.
- DXdao (DXD) – spadek wartości o ponad 68 procent. Nasz główny wzrostowy bohater poprzedniego miesiąca, kiedy to zanotował wtedy ponad trzy i pół krotny wzrost. We wrześniu przyszedł czas na korektę. Właściwie powrót do stanu sprzed wzrostów. Przypomnę, że jest to działająca po cichu, bez hype’u zdecentralizowana organizacja, która tworzy bądź współtworzy różne ciekawe elementy infrastruktury DeFi. Ostatnio wraz z Loopringiem odpalili system do płatności krypto oparty o drugą warstwę na Ethereum.
- Meta (MTA) – spadek wartości w miesiąc o prawie 65 procent. Jest to jeden z tych tokenów, na których oparty jest liquidity mining. Charakteryzują się one między innymi wysoką inflacją. Codziennie do obiegu trafiają nowe wyfarmione coiny, które jeśli nie spotkają się z silnym popytem, to spowodują spadek ceny. W tym miesiącu mStable wprowadziło opcję ich stakowania w module zarządzającym protokołem. Ja je uzyskuje w wyniku dostarczania płynności dla pary mUSD/MTA, co pokazywałem podczas jednego z webinarów.
Co kupiłem? Co sprzedałem?
W poprzednim miesiącu nie zdecydowałem się na zakupy. I taki też był mój plan na kolejne dwa, trzy miesiące. Jednak te silne spadki oraz darmowe pieniądze, które otrzymałem w wyniku airdropa UNI, sprawiły, że wyłamałem się z mojego planu. Oto trzy zła jakie popełniłem:
- Dokupiłem trochę ETH. Bardziej niż o zwiększanie pozycji chodziło o pokrycie dotychczasowych i przyszłych opłat transakcyjnych
- Kupiłem trochę yearn finance (YFI). Przy poziomach cenowych w okolicach 21-22 tysięcy dolarów uznałem, że to jest dobra okazja. Nie spodziewając się tutaj kolejnych wzrostów o setki czy tysiące procent. Więcej o tym tokenie i protokole yearn dowiesz się z artykułu
- Kupiłem trochę AAVE. Jeszcze jako LEND, ale już przekonwertowałem je do nowego tokenu i umieściłem w kontrakcie stakującym. AAVE to wiodący zdecentralizowany system lokatowo pożyczkowy. Na którego korektę czekałem od miesięcy. Teraz, także pod wpływem bonusu od UNI, uznałem, że się doczekałem i zająłem pozycję. Tego, jak korzystać z AAVE do zarabiania na lokatach w krypto i stablecoinach dowiesz się z tego webinaru.
Rozegrania short term
Tutaj udało mi się trzymać planu i nie wchodziłem w nic. Przypomnę, że do końca października pracuje na kontrakcie. Co w połączeniu z moimi aktywnościami edukacyjnymi w świecie krypto, sprawia że moje zasoby czasowe, energetyczne i mentalne są mocno eksploatowane. W takich warunkach trudno o podejmowanie trafnych decyzji, dlatego postanowiłem odpuścić na razie temat inwestycji krótkoterminowych.
Co się dzieje w moim DeFi?
W tym miesiącu nie prowadziłem zbyt dużo operacji w DeFi. Najważniejsze z nich to spłata części zadłużenia. Tak, aby na wypadek krachu na krypto, nie utracić zastawionych przeze mnie Bitcoinów i Etheru. Na początku września umieściłem moje LINKi w yearn finance. W celu osiągnięcia zysku na poziomie 20-30 procent. Zysku wyrażonego we wzroście ilości posiadanych tokenów LINK. Ostatnią rzeczą było podbicie moich odsetek za dostarczanie płynności w protokole Curve. Dwa ostatnie punkty omawiałem podczas wrześniowych webinarów.
W kontekście DeFi warto jeszcze wspomnieć o znaczącym spadku zysków w tym segmencie. Ponieważ zyski te opierają się na dystrybucji tokenów danego protokołu, to wraz ze spadkiem wartości takiego tokenu (a te były znaczne) spada również nasza stopa zwrotu.
A teraz przyjrzyjmy się bardziej szczegółowo poszczególnym obszarom DeFi w moim portfelu.
Stablecoiny
Zaczynamy od stablecoinów, czyli mojej poduszki finansowej. Jak widzimy, wartość posiadanych i wykorzystywanych przeze mnie stablecoinów wynosi ponad 23 tysiące dolarów. Z czego posiadanych jest o 6,5 tysiąca mniej. Ta różnica, to pożyczka zaciągnięta pod zastaw Bitcoina (w celu emisji DAI) oraz Etheru (AAVE). Pożyczam po to, aby większa ilość kapitału mogła pracować na mój zysk. O czym opowiem w sekcji o dostarczaniu płynności.
Te kilkanaście tysięcy dolarów oraz trzy tysiące dolarów w tokenach złota są moim zabezpieczeniem na wypadek najgorszego. Jeśli rynek krypto by się załamał w razie drugiej fali kryzysu to dysponuje kapitałem w fiatach, stablacoinach i złocie pozwalającym mi na spokojnie to przeczekać. Do okołu dwóch lat.
Automatyzacja inwestycji TokenSets
Tutaj z mojej strony nie zmieniło sie nic. Nie wchodziłem, ani nie wychodziłem z pozycji w TokenSets. Za to większość z tych pozycji, automatycznie, bez mojego udziału wyszło z krypto do stablecoinów. Sprawdziła się więc moja narracja sprzed miesiąca. Mówiłem wtedy, że tak jak SETy nie partycypowały w całości zysków, tak też przy stratach również znacząco je utną. Większość z nich jest teraz w stablecoinach (bądź ich zlokatyzowanych wersjach). Wkupią się one ponownie w krypto przy kolejnym impulsie wzrostowym. Do tego czasu stanowią stanowią one część mojej rezerwy dolarowej. Bowiem TokneSets to takie stabelcoiny na sterydach. Przybierają one formę krypto podczas ruchów wzrostowych, kiedy to się opłaca. Więc na ich temat w artykule o automatyzacji inwestycji w kryptowaluty. Oraz w najczęściej kupowanym webinarze, na temat TokenSets właśnie.

Emisja DAI
Jeśli chodzi o emisję DAI, to tak jak wspomniałem na wstępie spłaciłem część mojego zadłużenia. Na wszelki wypadek, jakby miał przyjść krach na rynkach finansowych i nie ominął by on krypto, to nie chcę stracić posiadanych i zastawionych przeze mnie Bitcoinów i Etheru.
Akurat DAI emituje pod zastaw stokenizowanego Bitcoina w postaci tokenu WBTC. Cały czas mam tam zastawionie niemal dwa Bitcoiny. Wyemitowałem z nich 5336 DAI. Co daje obecny współczynnik zastawu na poziomie 398,54 procent. Przypominam, że wartość minimalna to 150 procent. Mój bufor bezpieczeństwa to 300 procent. Wtedy Bitcoin może nagle spać w wycenie o połowę, a mój zastaw jest nadal bezpieczny.
Lokaty i pożyczki
AAVE
Walor | Ilość | Wartość USD | Aktualne APY % |
ETH | 15,02 | 5090,82 | 0,85 |
MKR | 0,5 | 261,39 | 0,04 |
SNX | 442,31 | 1659,17 | 8,45 |
W porównaniu z poprzednim miesiącem, w zestawieniu nie widzimy już lokaty w LINK. Token ten trafił do yearna (opowiem o tym zaraz). Zamiast tego na lokacie wylądowało 15 ETH (przeniesione z Compound). Jego rolą jest zabezpieczenie pożyczki w DAI o wartości 1030 dolarów. Moja obecna wykorzystana zdolność pożyczkowa to zaledwie 25 procent.
Warto też zwrócić uwagę na cały czas stosunkowe wysokie oprocentowanie lokaty SNX. W ciągu miesiąca przybyło mi tutaj prawie 10 tokenów.
Szczegóły na temat zakładania lokat i korzystania z pożyczek w AAVE poznasz z zapisu webinaru: AAVE! Zdecentralizowane lokaty, pożyczki i coś extra!.
Compound
Walor | Ilość | Wartość USD | Aktualne APY % |
ZRX | 993,55 | 355,41 | 1,58 + 1,32 |
Na Compoundzie nie mam już obecnie żadnych pożyczek. Na lokatach został już wyłącznie ZRX, który wraz z dystrybucją tokenów COMP wyciąga około 3 procent rocznie.
Jak zakładać lokaty i korzystać z pożyczek w Compound dowiesz się z webinaru: Compound Finance. Zdecentralizowane lokaty i pożyczki na blockchainie. A to, jak optymalizować sobie tam swój zysk, było tematem webinaru DeFi dla zaawansowanych, część 2 (Maksymalizacja zysku na Compound)
Yearn Finance
Walor | Ilość | Wartość USD | Aktualne APY % |
aLINK | 564,30 | 5112,59 | 0,06 |
Otwarty na początku września Vault w yearn finance. Opiera się on na tokenach LINK umieszczonych na lokacie w AAVE. Strategia ta zakłada przyrost ilości posiadanych przez nas tokenów aLINK. Które to z kolei generują dla nas przyrost posiadanych tokenów źródłowych LINK.
Wyliczone aktualne APY, na podstawie trzech ostatnich dni, wynosi nędzne 0,06 procent rocznie. Przypomnijmy jednak, że skuteczność tej strategii w dużej mierze zależy od wzrostu wartości LINK. Bo wtedy pod ich zastaw można wziąć więcej pożyczki w stablecoinach, które potem będziemy farmić w innych protokołach. Od rozpoczęcia działalności Vaulta średnie APY wynosi nadal ponad 20 procent.
Zainteresowanych jak to zrobić odsyłam do zapisu z webinaru: YFI – yearn finance – optymalizacja zysków z DeFi
Dostarczanie płynności
Na koniec najciekawszy temat w którym najwięcej się działo.
Po pierwsze, niezależnie ode mnie, znacząco spadły zyski z tego typu działalności. Wynika to z dużej przeceny tokenów, które dostawaliśmy jako wynagrodzenia za dostarczanie płynności. W moim przypadku są to tokeny MTA i CRV.
Po drugie, zależne ode mnie, zacząłem partycypować w zyskach całego protokołu Curve i oraz zwiększyłem dwu i półkrotnie swój zysk wypracowywany na dostarczaniu płynności. Który i tak jest jednak znacząco niższy w wyniku obsunięcia się ceny tokenu CRV.
mStable i Balancer
Tutaj nic się nie zmieniło. Poza stopą zwrotu. Która w wyniku spadku wartości tokenów MTA zmniejszyła się z 76 procent do 30 procent rocznie. Cały czas mój kapitał pracuje w puli 95% mUSD / 5% MTA.
O tym, jak dostarczać płynność dla mStable, za pośrednictwem Balancera, dowiesz się z zapisu webinaru: Lokaty DeFi – mStable – ponad 20 procent rocznie
Curve
Tutaj działo się najwięcej. Zdecydował się na zakup sporej ilości tokenów CRV, aby dzięki nim:
- móc partycypować w zyskach całego protokołu (aktualne APY na poziomie ponad 70 procent)
- Zwiększyć swój zysk z dostarczania płynności o 250 procent, wykorzystując wbudowany w protokół mechanizm boostu.
Aby osiągnąć oba te cele, należało zamrozić odpowiednią ilość tokenów CRV na odpowiednią ilość czasu. Każdy token CRV zamrożony na rok czasu daje nam 0,25 tokenu veCRV. A token veCRV pozwala nam głosować nad decyzjami w protokole (co oczywiście nikogo nie obchodzi) oraz zarabiać na dwóch wyżej wspomnianych punktach. Gdy ten sam token CRV zamrozimy na 4 lata, to otrzymamy 1 token veCRV. A ponieważ w świecie DeFi zamrożenie środków na rok i na 4 lata niosą za sobą niemal takie samo ryzyko, to zdecydowałem się na ten dłuższy wariant. Dzięki temu potrzebuje mniej tokenów CRV do tego samego efektu. Co sprawia że moja intestycja jest kapitałowo mniejsza. Potrzebuje więc mniej czasu, aby odzyskać zainwestowany kapitał i wyjść na swoje.
Moje aktualne stopy zwrotu to:
- 50 procent rocznie na puli płynności Compound (cUSD, cDAI). Normalny człowiek z ulicy, bez wykorzystani wspomianego boosta, zarabia obecnie 20 procent rocznie
- 16 procent rocznie w puli ren (tenBC, WBT). Bez boosta zysk wynosi 6,5 procenta
Jak widzimy moje stopy zwrotu, pomimo boosta 250 procent, są znacznie mniejsze niż miesiąc temu. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze więcej kapitał znajduje się w protokole. A tym samym przypada mniej tokenów CRV na jednego dolara dostarczonej płynności. Po drugie, tak jak już wspomniałem, wycena tokenu CRV jest znacząco niższa niż przed miesiące. Ale nikt nie każe nam tych tokenów sprzedawać teraz. Ja czekam z tym na lepsze czasy.
Więcej o działaniu tokenów CRV i veCRV, zarabianiu na zyskach protokołu Curve, dostarczaniu płynności i zwiększaniu z tego swojego zysku dowiesz się z webinaru: Zarabianie na dostarczaniu płynności cz. 2 (Curve, Balancer, UNI)

Co nasz czeka w październiku?
Nie wiem
Ale za to chętnie się dowiem, jak Ty i Twój portfel poradziliście sobie we wrześniu. Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu.