Terrnado – anonimizacja transakcji oraz airdrop w ekosystemie Terra Money
Dzisiaj porozmawiamy o projekcie z ekosystemu Terra, który pomoże w zachowaniu naszej prywatności. A także obdaruje nas za jakiś czas airdropem.
Spis treści
Problem
Blockchain ma mnóstwo zalet. Jedną z nich jest transparentność. Oznacza to, że wszystkie transakcje w nim zawarte są dostępne do wglądu dla każdego. Rodzi to za sobą wiele implikacji. Między innymi takie, że różne strony trzecie mogą obserwować nasze transakcje. I być może na ich podstawie podejmować niebezpieczne dla nas kroki. Takie ryzyko może czekać na nas ze strony zawistnych sąsiadów, konkurencji biznesowej czy państwowych organów represji.
Wprawdzie na blockchainie nie jest znana nasza tożsamość. Jedynie adres naszego portfela. Z którego nie da się bezpośrednio odczytać tożsamości jego posiadacza. Jednak obecne regulacje sprawiają, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ujawniliśmy naszą tożsamość w miejscu, które może powiązać je z adresem naszego portfela. Najczęściej będzie to giełda kryptowalut czy platforma launchpadowa, na której przeszliśmy procedurę KYC. Następnie taka instytucja (czy organy nadzoru) może powiązać nasz adres z naszą tożsamością. A z historii transakcji na blockchainie jest w stanie odczytać o nas sporo informacji. Co jeśli nam się to nie podoba?
Rozwiązanie
Rozwiązania są w sumie dwa. Pierwsze z nich to korzystanie z sieci, które mają wbudowane w protokół mechanizmy prywatności transakcji. Przykłady takich sieci to Monero, ZCash czy Secret Network. Więcej na ich temat mówiliśmy podczas webinaru na temat prywatności i anonimowości w krypto.
Niestety zazwyczaj takie sieci mają ograniczone możliwości, szczególnie w kontekście DeFi i zarabiania na nim. Co jeśli chcemy zadbać o prywatność w sieci, która jest miejscem naszych głównych aktywności i zysków? Czy jest taka możliwość? Tak.
Niektóre ekosystemy oferujące obsługę smart contractów oferują specjalne aplikacje, które miksują nasze transakcje z innymi, a tym samym przerywają szlak, po którym można namierzyć naszą transakcję. Wpłacamy środki do wspólnego worka. One sobie tam leżą przez jakiś czas. Następnie je sobie wypłacamy na inny adres. I nie można w prosty, bezpośredni sposób stwierdzić, czyje środki sobie wypłaciliśmy.
Najpopularniejszym takim mikserem jest Tornado Cash na sieci Ethereum. A my dzisiaj pokażemy sobie odpowiednik z sieci Terra. Nazywa się on Terrnado Cash i działa w następujący sposób:
- Wpłacamy do Terrnado nasze środki. Podczas przeprowadzania transakcji dostajemy specjalną notkę, która umożliwia potem wypłacenie środków na inny adres.
- Dajemy naszym coinom poleżeć trochę w mikserze, aby wymieszały się z innymi wpłatami. Utrudni to powiązanie ze sobą naszych transakcji wpłaty i wypłaty
- Jeśli wpłaciliśmy UST, to podczas “leżakowania” trafia ono na Anchora, gdzie generuje dla nas odsetki
- Następnie, gdy środki naszym zdaniem poleżakowały dostatecznie długo, to wypłacamy je. Podajemy wtedy notkę wygenerowaną podczas wpłaty oraz adres, na który ma być dokonana wypłata.
Po takiej procedurze połączenie naszej wpłaty i wypłaty jest bardzo utrudnione. Przerywamy więc historię naszych transakcji. No i kwalifikujemy się na airdrop, o którym mowa w ostatniej sekcji tego artykułu.
Jak to sobie przeklikać
Poniżej znajduje się szczegółowa instrukcja wideo, jak sobie w praktyce przeklikać Terrnado:
Podkreślam, że z serwisu nie należy korzystać z portfela zintegrowanego z portfelem sprzętowym Ledger. Nie jest on bowiem w stanie podpisać drugiej transakcji, która generuje dla nas notkę potrzebną do wypłaty środków. Korzystając z ledgera będziemy mogli wpłacić środki, ale nie wygenerujemy notki potrzebnej do ich wypłaty.
Token oraz Airdrop
Większość z Was jest tutaj zapewne dlatego, że Terrnado ma mieć token ($TND) i obiecany jest retrospektywny airdrop dla użytkowników. Najpierw przyjrzymy się tokenowi. Będzie się on nazywał $TND i zastakowany (bondowany) będzie pozwalał na partycypowanie w zyskach protokołu. A protokół ma tak naprawdę trzy produkty (elementy). Pierwszy to umówiony powyżej Anonimizator transakcji. Za korzystanie, z którego płaci się 0,5% fee przy wypłacie. Drugi to sam token. Którego transfer oraz sprzedaż jest obłożona podatkiem (za chwilę sobie to rozpiszemy). Trzeci to Vault, do którego trafiają zyski z dwóch wcześniejszych produktów. I token pozwala nam na partycypowanie w tych zyskach.
Przejdźmy teraz do omówienia opłat i podatków.
Po pierwsze 0,5 wartości wypłaty z Anonimizera trafia do Vaulta projektu. Po drugie transfery i swapy związane z tokenem $TND są obaczone 5 procentowym podatkiem. Oto jak rozdzielane są te procenty:
- 1 procent ma być spalany, co ma ograniczać ilość tokenów w obiegu
- 1 procent ma być wykorzystywany do airdropu użytkowników Terrnado
- 1,5 procenta trafia do puli płynności
- 1,5 procenta trafia do Vaulta (z czego korzystają stakujący $TND)
Więcej informacji na temat tokenomii (jak i samego działania projektu), znajdziesz w whitepaperze.
Na koniec jest dwa zdania na temat airdropu. Zespół deklaruje późniejsze wynagrodzenie tokenami swoich wczesnych użytkowników. Do tego celu przeznaczone jest 10 procent wszystkich tokenów.
Wejść w posiadanie tokenu będziemy mogli również biorac udział w jednym z IDO, które zespół planuje przeprowadzić na kilku platformach. Na StarTerra zaczyna się ono za kilka dni.