Kwiecień był miesiącem spadków i rozważań. Pomimo tego wartość mojego portfela cały czas jest powyżej 3 mln PLN. A ja zwiększyłem swój ticket na alty i podejście do sprzedaży airdropów.

Co się stało w moim portfelu?

Widzimy że zdecydowana większość posiadanych przeze mnie projektów zaliczyła w kwietniu spadki. Wyjątkiem był tutaj Aragon (ANT), który odnotowuje dwucyfrowy wzrost.

Na całe szczęście moja najważniejsze aktywa Bitcoin (BTC) oraz Ether (ETH) zanotowały minimalne spadki. Bitcoin spadł trochę ponad dwa procent. Natomiast zmiana ceny Etheru była naprawdę kosmetyczna – spadek o niecałą ćwiartkę procenta. Jest to szczególnie ważne, bowiem na chwilę obecną te dwie pozycje stanowią około 80 procent wartości mojej alokacji w kryptowaluty. Całościowa wartość posiadanych przeze mnie krypto na dzień 2 maja 2023 roku wynosiła  435 764,60 USD. Przy kursie wymiany dolara na złotówki równym 4,19 daje nam to kwotę 1 825 764,60 w naszej rodzimej walucie. Gdy do tego dodamy moje pozycje w stablecoinach, to całościowa wartość mojego blockchainowego majątku wynosi 732 710,21 USD. Czyli po przeliczeniu na złotówki będzie to 3 070 055,77 PLN.

Na przeciwległym biegunie do Bitcoina i Etheru znalazły się altcoiny kupowane przeze mnie pod kolejną hossę: Mina (MINA), Aleph Zero (AZERO) oraz Flow (FLOW). Każden jeden z nich zaliczył kilkunastoprocentowy spadek. Jak rzucimy okiem w tablce trochę na lewo, to widzimy że trochę mi przybyło monetek tych projektów. Co niechybnie oznacza, że byłem na zakupach. O tym jak i dlaczego, dowiesz się z sekcji zakupowo-sprzedażowej tego raportu.

Na końcu tej sekcji wspomnę jeszcze w dwóch zdaniach o Synthetix (SNX). Po pierwsze primo wchodzi coraz więcej perpetuali. Nowy, tańszy, system wyroczni sprawia, że opłaty za handlowanie na nich stają się najniższe na rynku. Do tego sam Synthetix, jak i projekty pochodne, jak Kwenta otrzymały sporo OP jako natywne projekty ekosystemu Optimism. I teraz zaczynają (i będę to robić przez około pół roku), nagradzać obrót traderów. Co pośrednio przyczynia się do wzrostu zysku dla stakujących. A do tego trwa dyskusja, czy przypadkiem w skarbcu nie ma zbyt dużo środków i nie wypadałoby się ich pozbyć. Na przykład jeszcze bardziej nagradzając handlujących czy stakujących. 

Co kupiłem? Co sprzedałem?

W kontekście DCA na Bitcoinie i Etherze na razie fundamentalnie nic się nie zmieniło. O tym, że DCA jest jednym ze składowych mojego sukcesu (zarobienie na krypto milionów i nie zwariowanie po drodze) pisałem w ostatnim wydaniu Newslettera Premium. Dlatego mam zamiar cały czas stosować tą strategię. Zarówno na wejściu (DCA), jak i na wyjściu (DPA). 

Cały czas jest to 4k USD wrzucane miesięcznie w ETH, oraz 2k USD w BTC. 

Sprawne oko dostrzeże na powyższym screenie z Mean Finance, że w pozycji zakupowej ETH jest tylko 2k sUSD. Czyżby więc Misiurek leciał w ciula?

Nie, Misiurek przeniósł część zakupów gdzie indziej. Tak jak wspominałem podczas webinaru o zkEVMs na razie nawet na mainnetowych sieciach niespecjalnie jest co robić. Szczególnie jak to chcemy robić w sposób w miarę bezpieczny. Ale że z czasem, gdy będzie sie tam pojawiało więcej legitnych projektów, to także będzie trafiać tam więcej mojego kapitału. Za taki w miarę legitny projekt uznałem AutoDCA, który umożliwia robienie DCA na Etherze na nowej sieci zkSync Era. Jest to bardziej upośledzone niż na Mean, bo mamy tylko opcję zakupów co tygodniowych. Oraz opłaty transakcyjne są wyższe. Ale są to koszta, które jestem w stanie wziąć na siebie w imię bycia Pionierem.

Jeszcze mniej sprawniejsze oko na screenie wypatrzyło brak pozycji sprzedażowej dla OP. Jest to efekt moich głębszych rozważań nad długoterminową strategią na kolejny cykl. 

Jednym z wniosków z poprzedniego było posiadanie zbyt dużej ilości altów i braku precyzyjnych planów wyjścia dla nich. Więcej tego typu wniosków i lekcji na temat długoterminowego inwestowanie w krypto znajdziesz w nagranym miesiąc temu webinarze Long Term Krypto.

Aby nie powtarzać błędów przeszłości podczas tego cyklu nie chce zakupić dłutoterminow więcej niż 10 pozycji w altcoinach. Z czego trzy mam już za sobą: FLOW, MINA oraz AZERO. Kiedy skonfrontujemy to założenia z ilością posiadanych przeze mnie stablecoinów, to nie ma tu zgodności. Chociaż nie zakładam, że muszę wszystko stable wrzucić w krypto (a nawet lepiej się będę czuł gdy tak nie zrobię), to doszedłem do wniosku, że powinienem zwiększyć wielkość swojego ticketu. Co też zrobiłem, powiększając go z 10k USD do 15k USD. Dokupując do trzech wspomnianych wcześniej pozycji monety o wartości 5k różnicy między obecną, a starą wielkością ticketu.

No dobra, ale miało być o tym, dlaczego nie sprzedaję już OP. Trochę właśnie dlatego, że to jest w sumie czas na kierunek stable => krypto, a nie odwrotnie. Wprawdzie OP będzie mieć dużą inflację w nadchodzących latach. Ale po pierwsze primo, ja już trochę sobie na tym airdropie do tej pory tych stable zarobiłem. A po drugie primo, ja już sprzedawałem Solanę po 3,60 USD, bo VC będą dumpować. Tak więc w najbliższym czasie nie planuje sprzedawać ani OP, ani ARB ani ewentualych kolejnych airdropów.

Rozegrania krótko i średnioterminowe

Tutaj cały czas kisimy rDPX. Jego cena spadła nam do dwudziestu kilku dolarów. Ale rDPX v2 jest już od jakiegoś czasu na testnecie. Czekam więc dalej na mainnet. 

Co się stało w moim DeFi?

Nie stało się właściwie nic. Nie wykonywałem żadnych nowych ruchów

Stablecoiny

Wśród stablecoinów stabilnie. Stosunki ilościowe również nie ulegają znaczącym zmianom.

Lokaty

Na lokatach również bez zmian.

Vires Finance (Waves)

Tutaj bez zmian. Mogę sobie zaimportować moje LP, po to by wymienić swoje stable na gównocoina XTN w stosunku 1 do 1 (plus 5 procent bonusu dla mnie). Problemem jest tylko to, że 1 XTN kosztuje 6 centów. Ten token to indeks ekosystemu Waves, który musi przeżyć ogromną hossę, aby miało się jakąś rację bytu. 

AAVE (Arbitrum)

Moja mini dźwignia na WBTC na się świetnie. Pod zastaw 3.71 WBTC (104k USD) pożyczone jest 33k USDC. Za ten hajs zostały oczywiście kupione WBTC, które znajdują się już we wspomnianym cześniej zastawie. Na całej operacji (koszt pożyczki USDC minus zysk z lokaty WBTC) tracę niecały procent rocznie. Liczę na zarobek w perspektywie 2-3 lat z większego wzrostu wartości pożyczonego Bitcoina. 

Mój współczynnik zdrowia wynosi 2,4. Znacząco powyżej pilnowanego przeze mnie poziomu 2,0. Który oznacza konieczność spadku wartości zastawu o połowę, aby został zlikwidowany. Śpię więc spokojnie.

AAVE (Optimism)

Druga mini dźwignia dotyczy Etheru. I również ma się świetnie. Pod zastaw 38 ETH (69k USD) pożyczone jest 22k USDC. Za które oczywiście kupiłem ETH, który leży już w zastawie. Na całej operacji tracę ponad 0,6 procenta rocznie. Z intencją, że na dźwigni zarobię więcej. 

Współczynnik zdrowia jest jeszcze lepszy niż u poprzednika i wynosi 2,6. 

Dostarczanie płynności

Mini zmianka w płynności. Tak jak wspominałem wcześniej, uciekałem z płynnością z Gains. Na wypadek gdyby miała być hossa i wszyscy zaczeli by zarabiać na krypto. Co w systemach takich jak GNS czy GMX odbywa się kosztem dostarczycieli płynności.

Stargate (Avalanche)

10k USDT na sieci Avalanche generuje 5 i pół procenta rocznie. Wypłacane w tokenie STG.

cBridge (Arbitrum)

Na moście cBridge mam dwie pozycje:

  • 6,7k USDT zarabia ponad 7 procent rocznie
  • 15.56 ETH generuje ponad 8 procent rocznie

Synthetix (Optimism)

Około 4k USD w zastakowanym SNX generuje ponad 20 procent w skali roku.

Camelot (Arbitrum)

8k w puli USDs-USDC generuje ponad 33 procent w skali roku. 

Co nas czeka w maju?

Nie wiem

Leave a Comment