Pożegnanie
Dzisiaj chciałbym Cię zabrać w podróż w czasie. Będziemy tutaj konserwatywni i eleganccy. Najpierw ruszymy w przeszłość. Potem zahaczymy o teraz. By na chwilę wylądować też w przyszłości. Będziemy poruszać się z gracją i nic nikomu nie powinno się stać. Ale na wszelki wypadek, lepiej zapiąć pasy.
Zaczynamy od roku pańskiego 2019. Ponad cztery lata temu. Okolice czerwca. Kiedy to podejmuję decyzję, aby rozpocząć blogowanie o Bitcoinie i krypto. Mamy sam środek głębokiej bessy, a ja pełnoetatowo (czasem nawet ponad) zajmuje się kopaniem fiatów. Dlatego zanim wystartuje, postaram się sprawdzić: czy będę w stanie pisać jeden tekst tygodniowo? Wychodzi na to, że tak. 27 czerwca publikuje więc pierwszy artykuł: O co naprawdę chodzi w Bitcoinie. I tak przez prawie pół roku łącze “blogerstwo” z pracą programisty. Z tego okresu cały czas mam w pamięci, gdy wyjebany po robocie szedłem do pobliskiego centrum handlowego. By tam w Starbucku, przy smaku i zapachu ciepłego Matcha Latte jeszcze chociaż z pół godzinki popracować nad kolejnym tekstem.
Zaczynając bloga miałem dwie intencje. Z jednej strony chciałem pomóc zrozumieć jak działa blockchain i krypto. Oraz przede wszystkiem jakie wartości dla nas z tego wynikają. A w związku z tym, dlaczego jest to jeden z pewniejszych betów na przyszłość? Jednocześnie chciałem pokazać, że na krypto można dobrze zarobić bez tego całego day tradingu i bez ganiania za shitcoinami. Że trzeba kupować długoterminowo gdy jest tanio. I starać się sprzedawać gdy jest drogą. Dlatego zacząłem publikować comiesięczne raporty z portfela. Pierwszy z nich jest cały czas dostępny tutaj. A najnowszy (za wrzesień 2023) tutaj. Aby uwiarygodnić swoje działania w jednym z pierwszych artykułów ujawniłem adresy swoich portfeli.
Gdy przejdziemy do teraźniejszości i zobaczymy najnowsze artykuły opublikowane na tym to ukaże nam się taki widok:
Widzimy więc, że po pierwsze publikuje rzadko. Po drugie, jak już to robię to zazwyczaj są to raporty z portfela. Na sześć widocznych artykułów, aż cztery z nich to raporty. Dochodzą do tego retrospekcje i lekcje nad upadkiem LUNY/UST oraz zdemaskowanie BRICS jako wielkiej ściemy, z której nigdy nic poważnego nie wyniknie. Nic, co jest związane z bieżącą ekscytacją związaną z krypto. Powodów tego stanu rzeczy możemy znaleźć kilka.
Pierwszy bardzo logiczny, to głęboka bessa i fakt, że takich naprawdę ciekawych i innowacyjnych rzeczy dzieje się niespecjalnie wiele. Jak pisałem blog posty cztery lata temu byliśmy w podobnym momencie cyklu. Ale zdecydowanie było czym się jarać. Głównie właśnie rodzącym się tematem DeFi. O którym jeszcze nikt nie słyszał. A ja byłem jednym z pierwszych (nie tylko) polskich autorów piszących o DAI, Compound czy Uniswap. Teraz zdecydowanie jest mniej ekscytujących DLA MNIE tematów. A jak już się nad nimi pochylam, to zazwyczaj robię to w formie webinarów.
Jak już piszę, to zazwyczaj w formacie Newslettera Premium dla społeczności Krypto Krypty. A i tam coraz częściej tematy nie są związane bezpośrednio z krypto. Bowiem mój wektor zainteresowań przesunął się trochę bardziej w stronę makro oraz innych technologicznych zmian, które odmienią nasz żywoty i zapchają nasze portfele.
Problem z publikowaniem Newsletterów Premium jest też taki, że liczba aktywnych członków społeczności spadła dokładnie tak samo jak ceny altcoinów. Czyli mało osób czyta mądrości, nad którymi się raz całkiem sporo się napoce. Fajniej by było, gdyby to czytało więcej osób. Ale z drugiej strony czuję się zobowiązany w pierwszej kolejności dbać o tych, którzy dbają o mnie. A więc dostarczać unikalne, wartościowe treści płacącym członkom mojej społeczności.
Z tych wszystkich kwestii bolączek i problemów powstał on:
Retarded Guru – moje nowe alter ego komunikujące się ze światem za pośrednictwem bloga retarded.guru. Piszę na nim transparentne bajki o zarabianiu pieniążków. Głównie na krypto, inwestowaniu w technologie zmieniające oblicze tej ziemi oraz na tworzeniu własnych produktów online. Blog ten różni się od tego nie tylko nazwą i szerszą tematyką. Ale także modelem dostępu do treści. W największym skrócie będą trzy rodzaje treści:
- dostępne dla każdego bez rejestracji
- dostępne dla każdego po rejestracji
- dostępne dla każdego kto za nie zapłaci
Zgodnie z moim etosem szerzenia kaganka wiedzy, większość treści płatnych po miesiącu będzie dostępne dla wszystkich zarejestrowanych. Szerzej jest to opisane w systemie kastowym obowiązującym na blogu. Jeśli jesteś członkiem Krypto Krypty to automatycznie lądujesz Przenajwyższej Kaście We Wszechświecie czyli Płacących. Po prostu wejdź tutaj i zaloguj się na adres email, z którego dokonałeś zakupu dostępu do Krypto Krypty.
Ten artykuł jest ostatnim opublikowanym na tym blogu. Kolejne będą już trafiać na retarded.guru. I tak przechodzimy do ostatniej stacji naszej podróży w czasie. Jest nią oczywiście przyszłość. Gdy oprócz kwitnącego ratarded guru w najbliższych miesiącach odjebiemy jeszcze dwie wspaniałe rzeczy:
- premium wprowadzenie do krypto dla bogatych oraz klasy średniej
- nową odsłonę Krypto Krypty
Piszę odjebiemy w liczbie mnogiej ponieważ w wyniku tych procesów chcę przestać być jednoosobową armią. Ziomeczkiem, który wszystko robi sam. Chcę się skupić na tym, co mi sprawia najwięcej satysfakcji i jednocześnie może być największym inputem dla świata. Czyli czytanie, myśleniem, pisaniem i nagrywaniem. Resztę rzeczy operacyjnych, marketingowych czy sprzedażowych chętnie oddam w dobre ręce. Jeśli jesteś tego typu ręką i chciałbyś nawiązać współpracę to odzywaj się na priv.
A wszystkich czytelników Zrozumieć Bitcoina zapraszam do rejestracji na retarded.guru.