Raport z portfela

Pomimo korekty ostatniego tygodnia, luty był piątym z rzędu wzrostowym miesiącem w moim porfelu kryptowalutowym. Po raz kolejny wartość mojego portfolio rośnie o kilkadziesiąt procent. Do wartości 1 361 206,42 złotych. Czyniąc ze mnie krypto milionera. Tak wysoki kapitał połączony ze wspaniałymi możliwościami świata DeFi pozwala mi generować dodatkowy dzienny pasywny dochód o wartości powyżej tysiąca złotych. Zapraszam do comiesięcznego raportu z mojego portfela.

Co dzieje się w moim portfelu?

Po raz kolejny zdecydowana większość projektów zanotowała wzrosty. Kilka z nich nawet trzycyfrowe. Całościowo wartość mojego portfolio w kryptowalutach wzrosła o prawie 30 procent. Przekraczając przy tym symboliczną granicę miliona złotych. Posiadane przeze mnie krypto oraz tokensaty są na moment pisania tego raportu warte 361 323,40 dolarów. Co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę 1 361 206,42 PLN.

Przyjrzymy się teraz projektom, które zanotowały w ostatnim miesiącu największe ruchy cenowy. Zaczynając od rodzynków, które straciły na wartości:

  • Meta (MTA) – który zanotował spadek wartości o ponad 45 procent. Jest to token zarządzający protokołu mStable. Protokół ten oferuje nadbudówki dla stablecoinów i tokenów Bitcoina na Ethereum. Odpowiednio mUSD i mBTC. Może je tworzyć 1 do 1 z koszyka akceptowanych tokenów (USDC, USDT, TUSD, sUSD dla stablecoinów, oraz WBTC, renBTC oraz sBTC dla tokenów Bitcoina). Sam token można pozyskiwać w wyniku farmingu: czy to zamrażając go w module zarządzania czy to dostarczając płynność dla tokenów z tego ekosystemu. Co czyniłem przez kilka miesięcy drugiej połowy poprzedniego roku. Był to jeden z liderów wzrostów miesiąc temu. W tym miesiącu przyszedł czas na korektę.
  • Monolith (TKN) – którego wycena zanurkowała o prawie 22 procent. Jeden z pierwszych projektów, rozwiązań, które opisywałem na moim blogu w lecie 2019 roku. Jest to produkt finansowy, który łączy Twoje saldo na Ethereum z kartą płatniczą, którą możesz wykorzystywać wszędzie. Choć posiadam tą karę kilkanaście miesięcy, to korzystam z niej bardzo rzadko. Ze względu na to, że mieszkając poza Europejskim Obszarem Gospodarczym jestem ofiarą podwójnych przewalutowań oraz specjalnych opłat za korzystanie z karty za granicą. Projekt także stawiał sobie za cel bycie gatewayem do świata DeFi. Półtora roku temu brzmiało to bardzo obiecująco. Dzisiaj można powiedzieć, że chłopaki i dziewczyny z Monolith przesypiają szansę. 
  • Curve (CRV) – którego kurs spadł o prawie 21 procent. Kolejny DeFiowy token, który znalazł (i cały czas znajduje się) w moim portfelu w wyniku farmingu. Dostaję go jako wynagrodzenia za dostarczanie płynności na Curve (napiszemy o tym parę zdań w sekcji o DeFi). Tutaj tak samo jako Meta, w styczniu duże wzrosty. Sprawiły one, że wyszedłem wtedy z pozycji o wartości prawie 10k USD. Luty to czas korekty.

Projektów, które w lutym przybierały na wartości było znacząco więcej. Oto trzech liderów wzrostów:

  • Polygon (MATIC) – który zanotował w lutym wzrost wartości o ponad 473 procent. Projekt, który gości w moim portfelu od półtora roku. Jego celem jest skalowanie Ethereum. Na razie robi to za pomocą sidechainów, w przyszłości chcę także zintegrować swoje obecne rozwiązanie z drugimi warstwami. Informacja o tych planach pojawiła się właśnie w lutym. Co w połączeniu z wysokimi opłatami za transakcje na Ethereum i ogólnym hype na wszystko, gdzie można robić rzeczy jak na Ethereum, ale nie będące Ethereum, sprawiło że cena ich tokenu w ostatnim miesiącu znacząco zbliżyła się do księżyca. Wspomnieliśmy o MATIC podczas ostatniego webinaru w Krypto Krypcie, podczas którego radziliśmy sobie z wysokimi opłatami transakcyjnymi. Zastanawiam się nad tym, czy w marcu, podczas jednego z webinarów, nie wejść głębiej w ten ekosystem. Prześledzić i w praktyce wykorzystać projekty budujące się na Polygonie. Co o tym myślisz? Swoją opinią podziel się w komentarzu.
  • Polymath (POLY) – który wzrósł o ponad 233 procent. Jeden z weteranów mojego portfela. Projekt znany mi jeszcze z czasów hossy 2017 roku. Wtedy w niego nie zainwestowałem. Ale kupiłem go na początku 2019 jako mój bet, że w kolejnym cyklu rozwijać się będzie emisja stokenizowanych securities. Czym właśnie zajmuje się Polymath. Przez dwa pierwsze lata w portfelu projekt nie dawał specjalnie zarobić. Co właśnie zaczyna się zmieniać. Czy w najbliższych miesiącach zobaczymy tu kolejne wzrosty i projekt da zarobić równie dobrze, co inne starocie z mojego portfela: DNT?
  • Bancor (BNT) – który zanotował wzrost kursu o ponad 161 procent. Projekt, który rozgrywałem krótkoterminowow w połowie 2020 roku. Następnie w grudniu zagościł w moim portfelu długoterminowym i od tego czasu zyskał już 550%. A wielu “ekspertów” nadal uważa go na jeden z najbardziej niedowartościowanych tokenów DeFi. O tym do czego ja wykorzystuje ten protokół i jego tokeny dowiesz się z sekcji o DeFi

Co kupiłem? Co sprzedałem?

Zdecydowanie bardziej sprzedawałem, niż kupowałem.

Zacznijmy jednak od tego, czego nie sprzedałem, a powinienem.

Mój plan zakładał sprzedaż części posiadanych ETH w momencie, gdy cena osiągnie pułap 2k USD. Gdy to się stało odezwała się we mnie plugawa natura człowieka: chciwość. Ten ruch do tych 2k nie był spektakularny. To wszystko się dopiero zaczyna. Zaraz wystrzeli. Poczekam do 2,5k. No i czekam do tej pory. Ta sytuacja, oraz doświadczenia z 2017 roku, przypominają mi o pewnej ważnej lekcji. Gdy zaczynam odkładać zaplanowaną wcześniej realizację zysku na później, bo zarobię więcej, to zazwyczaj jest właśnie idealny moment na realizację zysków. Załączony obrazek przypomina, że nie jest łatwo trzymać się swoich założeń. Jednak nic lepszego jeszcze na świecie nie wymyślono, niż realizacja dobrze ułożonego planu.

Przyjrzymy się teraz trzem coinom, które sprzedawałem w tym miesiącu:

  • Bitcoin – w tym miesiącu zrobiłem soft sell 0,27 WBTC. Zamiast sprzedawać go do stablecoinów, umieciłem je w protokole TokenSets. Gdzie korzystając ze strategii BTC RSI moja pozycja automatycznie przechodzi do stablecoinów podczas słabego rynku. By dokonać odwrotnego przemianowania, gdy zaczyna się znowu okres wzrostów. Tak stablecoin na sterydach, który staje się Bitcoinem, gdy to się opłaca
  • COMP – wyfarmiony podczas DeFi Summer COMP został sprzedany na początku lutego przy cenie tokenu zbliżonej do 500 USD. Wymieniłem 4.84 COMP na 2591 USD w formie stablecoina DAI
  • IDLE – resztki tokenu, jakie zostały mi z airdropu, który miał miejsce na przełomie listopada i grudnia. Za 143 tokeny otrzymałem 3314 dolarów w formie stablecoina DAI. Udało mi się tutaj trafić idealnie w lokalną górkę, gdy cena oscylowała w okolicach 23 dolarów.

Co działo się w moim DeFi?

O mój panie, tutaj działo się naprawdę sporo. W lutym dokonałem mnóstwa przetasować w protokołach DeFi, z których korzystam. W wyniku tego mój dzienny pasywny dochód z posiadanych przeze mnie aktywów wzrósł grubo do ponad 1k PLN dziennie.

Stablecoiny

Najnudniejsza ze wszystkich sekcji, ale również tutaj działo się sporo przetasowań, które widać na załączonym obrazku. Pierwsze co widzimy, że złoto i srebro nam pospadały. Nikt się nie chce bawić w nudne surowce, jak można kręcić pompki na stonksach i shitcoinach. Jak się dowiemy z sekcji o dostarczaniu płynności, ja poszedłem trochę pod prąd i kupiłem syntetyczne ETFy na złoto i srebro. Ale o tym zaraz.

Druga rzecz, to fakt że przybyło mi nowych stablecoinów:

  • UST – stablecoin dolara z blockchainu Terra
  • USDT – wszystkim dobrze znany, nie zawsze lubiany, Tether
  • USDN – stablecoin dolara z platformu Neutrino z blockchainu Waves

Po co te zmiany? For money, Te stable dają dobrą okazję do zysku. Gdzie? Dowiemy się w sekcji o dostarczaniu płynności.

Automatyzacja inwestycji w TokenSets

Tutaj też działo się sporo. Najwięcej w przeciągu ostatnich miesięcy.

Zmienił się zarówno skład jakościowy. Jak i kapitał umieszczony w setach. Możemy to podsumować w dwóch krokach:

  • Wyszedłem z dwóch porzuconych przez tradera setów BullBearBitcoin oraz BullBearEthereum. Tradycyjnie podsumuje to lekcją, że ludzie w tym kontekście zawodzą. Ale omijają znaczące ruchy, albo w ogóle nagle wypisują się z zabawy. Dlatego na chwilę obecną mam 4 sety automatyczne (robo sets) oraz tylko 1 ludzki (social sets)
  • W oparciu o nasz research z ostatniego zamkniętego masterminda w Krypto Krypcie zająłem pozycje w automatycznych strategiach opartych o wskaźnik RSI dla Bitcoina i Ethereum. Dane historyczne wskazują że tutaj możemy spodziewać się najlepszych zysków w trakcie hossy. Przy czym od razu uwaga, że te najlepsze zyski i tak będą znacząco niż niż hodling. Ja TokenSety traktuje jako stablecoiny na starydach. Dadzą trochę zarobić na wzrostach, jednocześni znacznie minimalizując stratę na wypadek końca hossy.

Jeśli brzmi to dla Ciebie ciekawie, ale jeszcze nie do końca rozumiesz o czym piszę, to zapraszam do artykułu wprowadzającego do TokenSets.

Emisja DAI

Tutaj od miesięcy nic się nie działo. Tylko wiatr hulał, a mój współczynnik zastawu rósł do niebotycznych poziomów wraz ze wzrostem kursu Bitcoina. Tym razem postanowiłem nie tylko zwiększyć swój dług pod zastaw WBTC. Ale też ponownie aktywowałem mój Vault dla Ethereum, z którego również wydrukowałem trochę DAI.

Motywacją do tych działań były oczywiście pieniądze. Część DAI została umieszczona w wspomnianych wyżej automatycznych strategiach inwestycyjnych TokenSet. Cześć z nich przybrała formę innych stablecoinów i wypracowują dla mnie stopy zwrotu na poziomie kilkudziesięciu procent i więcej (o czym dowiesz się w sekcji o dostarczaniu płynności).

Statystyki moich Vaultów wyglądają następująco:

Przypominam, że minimalny poziom zastawu to 150 procent. Jeśli spadnie on poniżej, to Twoja pozycja zostanie upłynniona, a Ty poniesiesz dodatkową stratę. Ja przyjmuje na swój użytek, że poziom od 300 procent w górę jest bezpieczny. Mogę spać spokojnie, bo jestem odporny na spadek wartości Bitcoina czy Ethereum o 50 procent. Jeśli chciałbyś się dowiedzieć w praktycę jak emitować DAI ze swoich Bitcoinów, Etherów bądź innych tokenów, to w Krypto Krypcie jak webinar wyjaśniający i przeklikujący wszystko krok po kroku.

Lokaty i pożyczki

Chyba najnudniejsze sekcja, ale i tutaj działy się pewne przetasowania. Po to, aby można było zrobić ciekawsze rzeczy opisywane w pozostałych paragrafach.

Zacznijmy od lokaty mStable dla stablecoinów. Nie dopłacałem, a nie wypłacałem kapitału. Obecnie mam tutaj ulokowane 11k USD z lekką górką. Na chwilę obecną kapitał ten wypracowywuje 18,82 procent w skali roki.

Teraz przechodzimy do Compound. Tutaj jest cały czas nudno. Jedyny coin, który tutaj trzymam to ZRX, który wypracowuje 2,4 procent rocznie (łącznie z odsetek na lokacie i dystrybucji COMP). Mam tutaj 1001 tokenów ZRX o wartości 1326 USD.

Kolejny przystanek to AAVE. Tutaj po pierwsze spłaciliśmy nasz dług w DAI. Po to, aby zwolnić wszystkie Ethery i móc z nich wydrukować DAI (dług na mniejszych odsetkach niż w AAVE). Jedyne co nam pozostało, to 0,5 MKR na lokacie, która daje 0 procent. Jest to jedna z pozycji do zlikwidowania przy względnie niskich cenach za gas.

Jeśli mówimy o likwidacjach pozycji, to zamknąłem swój Vault dla aLinka w yearn finance. Zrobiłem po to, by móc go w najbliższej przyszłości szybko, łatwo i tanio sprzedać. Tutaj link był podwójnie zapakowany. Najpierw w token lokaty na AAVE (aLINK), a następnie w token Vaulta na YFI (yaLINK). Rozpakowanie tego w okresie dynamicznych wzrostów cen, a tym samym wysokich kosztów gasu na Ethereum, mogłoby kosztować fortunę.

Dostarczanie płynności

Zaczyna się najlepsze. Cream de la cream tego raportu. To tutaj opisane są najciekawsze rzeczy. Generujące kilkadziesiąt procent zwrotu rocznie (czasem nawet lepiej). Dzięki czemu mój dzienny pasywny dochód z kapitału przekroczył 1k PLN. No to jedziemy. Wszystkie tu przedstawiony sposoby na zarabianiu na dostarczaniu płynności znajdziesz omówione w Krypto Krypcie.

Curve 

Przede wszystkim przestałem dostarczać płynność dla poola renBTC. Całość sobie wypłaciłem w WBTC. Za tym krokiem przemawiały trzy przyczyny:

  • Wrzucenie części w miejsce, gdzie są lepsze stopy zwrotu (poznasz to miejsce w tym raporcie)
  • Dodrukowanie trochę DAI
  • Żeby było z czego sprzedawać

Tak więc w Curve pozostało mi obecnie tylko około 10k USD w stablecoinach. Wypracowuje one dla mnie zysk na poziomie 27 procent rocznie.

Nie zapominajmy też o cotygodniowych wypłatach dywidendy. Jest to stały strumień pieniędzy na poziomie kilku(nastu) dolarów tygodniowo.

Bancor

Tutaj z mojej strony nic się nie dzieje. Nie wykonywałem żadnych ruchów, po prostu raz na jakiś czas wpadam popatrzeć jak rośnie. A rośnie zdrowo:

Widzimy, że w ciągu 80 dni zdrowo zarobiliśmy na BNT w puli do renBTC ponad 45 procent. Z kolej REN dał nam zarobić przez ten czas “zaledwie” 7,5 procenta. Za dwadzieścia dni obie nasze pozycje będą objęte totalną ochroną przed impermanent loss. Protokół Bancor był bohaterem jednego z naszych grudniowych webinarów. Zapis z niego znajdziesz w archiwum Krypto Krypty.

BadgerDAO

Tutaj sporo się działo. To jest to miejsce, w którym wylądował wypłacony z Curve Bitcoin. Do tej pory dostarczałem tutaj płynność wyłącznie dla pary WBTC/BADGER. Teraz doszła do tego również para WBTC/DIGG. Mój kapitał oraz stopy zwrotu w tym protokole przedstawiają się następująco:

DIGG to rebasowany syntetyczny token Bitcoina. Codziennie system porównuje cenę DIGGa i Bitcoina. Jeśli DIGG jest drożny, to stara się zbić jego cenę zwiększając podaż. Tym samym każdy posiadacz DIGG dostaje za darmo dodatkowe coiny. Mechanizm działa w drugą stronę, gdy DIGG jest za tani względem Bitcoina. Wtedy system zmniejsza podaż, a każdemy znikają monety z portfela. Ten sam mechanizm działa również dla tokenów umieszczonych w pulach płynności. Jest to czynnik ryzyka, który należy mieć na uwadze decydując się na takie praktyki. 

PowerIndex

W protokole PowerIndex stakuje tokeny indeksu YETI o wartości 6,65k USD. Jestem za to wynagradzany tokenami zarządzającymi protokołu CVP. Nagroda ta w ostatnim czasie spadła, jednak nadal wynosi ona prawie 95 procent rocznego zysku. Od naszego grudniowego webinaru na temat indekstów i ETFów kryptowalutowych, podczas którego zacząłem ten farming, zarobiłem już 1,2k USD na tej pozycji. Nagroda jest tutaj jednak objęta 10 tygodniowym vestingiem (po tym czasie można wypłacić jej całość) i na chwilę obecną mógłbym wypłacić równowartość 600 dolarów w tokenach CVP. 

Mirror (Terra)

Pierwszy z dwóch DeFiowych projektów, które wykorzystuje do zarabiania kapitału poprzez dostarczanie płynności, który nie znajduje się na Ethereum. Mowa o Mirror Protocol na blockchainie Terra (LUNA). Ten, kto oglądał nasze webinary w lutym, nie powinien być zaskoczony tą pozycją w raporcie. Kto ich nie widział, tego zapraszamy do Krypto Krypty.

W Mirror dostarczam płynność dla trzech aktywów w parze do stablecoina dolara UST. Będąc godnie wynagradzanym tokenami zarządzającymi protokołu MIR:

Jeśli chodzi o wartość kapitału, to wygląda to następująco:

  • 11k USD w puli płynności mAAPL-UST wypracowywuje zyska na poziomie ponad 141 procent rocznie. mAAPL to syntetyczna wersja akcji Apple.
  • 1,9k USD w puli płynności mIAU-UST generujące średni zysk na poziomie 122 procent rocznie. mIAU to syntetyczny udział w funduszy inwestującym w złoto
  • 1,9k USD w puli płynności mSLV-UST, gdzie osiągam roczną stopę zwrotu na poziomie 134 procent. mSLV to syntetyczny udział w funduszu inwestującym w srebro.

Swop (Waves)

Drugie rozwiązanie po za ekosystemem Ethereum. Tym razem zbudowane na blockchainie Waves. Swop.fi, bo o nim mowa, to tamtejszy odpowiednik Uniswapa – DEXa zbudowanego o model Automatic Marker Maker, w którym handlujemy tokenami z pulą płynności. I właśnie dostarczając kapitał do tych pól możemy farmić token protokołu SWOP. W tej chwili moje pozycje wyglądają następująco:

Mój udział w puli płynności USDT/USDN o wartości 9k USD generuje odsetki na poziomie 41 procent rocznie. W puli USDC/USDN umieściłem 5k USD, a tamtejsza stopa zwrotu wynosi 38 procent rocznie.

W ostatnim czasie farmiony token SWOP znacznie stracił na wartości. Rozważam więc możliwość rezygnacji z tego rozwiązania w najbliższym czasie i skorzystanie z funkcji natywnego stakingu USDT/USDC w protokole Waves.

Co nas czeka w marcu?

Nie mam pojęcia

Styczeń to czwarty miesiąc z rzędu, kiedy wartość mojego portfolio rośnie. Tym razem o ponad 30 procent. Zbliżając się wyceną do miliona złotych. Nauczony lekcjami z 2017 roku wyszedłem z części pozycji zabezpieczając swój zysk. Zabezpieczyłem sobie tym samym kolejne dwa lata swojego życia, na wypadek gdyby Bitcoin miał jutro spać do zera.

Co się działo w moim portfelu?

Jak widać na załączonym obrazku za nami kolejny, czwarty z rzędu, miesiąc wzrostów w moim portfelu kryptowalutowym. Tym razem na wartości zyskały niemal wszystkie posiadane przeze mnie monety. Liderami były tutaj projekty z trendu DeFi. A co jeszcze ciekawsze, najwięcej na wartości zyskiwały coiny, które otrzymałem w airdropach. Całościowo wartość mojego portfolio zbliża się do miliona złotych.

Rosło niemal wszystko, ale nie wszystko. Zacznijmy więc to podsumowanie od omówienia liderów spadków:

  • Digitex (DGTX) – który zanotował spadek wartości o ponad 45 procent. Jest to drugi miesiąc z rzędu, kiedy ten projekt niechybnie króluje wśród spadkowiczów. Co jest przesłanką ku temu, by skłaniać się do tego, że będzie to przykład gównocoina, którego wartość długoterminowa będzie zerowa. No coż, taki element tej zabawy. Coś spadnie do zera, coś innego da zarobić razy dwadzieścia.
  • DMM Governance (DMG) –  który zanotował spadek wartości o trochę ponad 3 procent. Dla przypomnienia, jak to projekt, które chce łączyć świat DeFi ze światem fizycznym umożliwiający branie pożyczek pod zastaw fizycznych assetów (np. auta). Gdy startował on na przełomie czerwca i lipca cieszył się dużym zainteresowaniem. Na chwilę obecną po cenie nie widać za bardzo wartości długoterminowej.

Teraz bardziej optymistycznie, przechodzimy do liderów wzrostów:

  • BadgerDAO (BADGER) – który zanotował wzrost wartości o ponad 572 procent. Jest to token zarządzający protokołu BadgerDAO, który za swój cel wziął rozpropagowanie Bitcoina wśród rozwiązań DeFi. Jednym z narzędzi mającym do tego służyć jest wypuszczony w tym miesiącu rebalansowany token Bitcoina DIGG. Token BADGER otrzymałem na początku grudnia w airdropie, jako rezultat tego, że wcześniej wykorzystywałem Bitcoina w różnych projektach DeFi (m.in. emisja DAI z WBTC). Token ten generuje wysokie stopy zwrotu w różnych farmach związanych z projektem i dawał prawo do udziału w airdropie DIGGa.
  • IDLE (IDLE) – który zyskał w ciągu miesiąca na wartości ponad  516 procent. Jest to kolejny aidropowowany do mnie DeFi owy projekt. Jego rolą jest automatyczna relokacja naszego kapitału wśród lokat dostępnych w świecie DeFi, aby zawsze generował on dla nas optymalny zysk. Projekt ten pokazywałem w ramach jednego z webinarów Krypto Krypty w pierwszej połowie 2020 roku.
  • Meta (MTA) – który zanotował miesięczny wzrost wartości o ponad 252 procent. Przypominam, że jest to token zarządzający protokołu mStable, który zapewnia nam jedną z najlepszych lokat dla stablecoinów w ekosystemie DeFi. Token ten otrzymałam jako nagrodę za dostarczanie płynności dla tokenów związanych z tym ekosystemem. Również ten projekt był bohaterem jednego z webinarów w Krypto Krypcie

Co kupiłem? Co sprzedałem?

W tym miesiącu raczej co sprzedałem. Postanowiłem powiem zrealizować część zysków. Niewielką, lecz pozwalającą zwiększyć moją poduszkę finansową o kilkanaście tysięcy dolarów. Oto moje wyjścia z ostatniego miesiąca:

  • Sprzedaż 0,1232 WBTC za 4357 DAI (USD). To WBTC pochodziło z airdropu rebalansowanego tokenu tokenu Bitcoina DIGG od wspomnianego wcześniej BadgerDAO.
  • Sprzedaż 3664 CRV za 9782 mUSD. Wykorzystałem wzrost wartości farmionych przeze mnie tokenów CRV o ponad 250 procent do wyjścia z posiadanej obecnie przeze mnie pozycji. Spowodowało to zmniejszenie opłacalności moich pól płynności na Curve. Ale o tym porozmawiamy już w sekcji DeFi. Wyszedłem do mUSD, aby kapitał ten umieścić na ich lokacie. O tym także w sekcji DeFi.
  • Wyjście z 445 1INCH do 1,04 ETH. Kolejny DeFiowy projekt, którego token otrzymałem w airdropie, a który w ostatnich tygodniach zanotował silne wzrosty. Wyszedłem stosunkowo wcześnie, łapiąc mniej niż połowę ostatnich ruchów wzrostowych. 
  • Sprzedaż 74,32 BADGER za 1739 DAI (USD). Wspomniany już wcześniej kolejny DeFiowy token, który otrzymałem w airdropie, a który zanotował ostatnio wysokie wzrosty. Znowu wyszedłem stosunkowo wcześnie. Sprzedana przeze mnie pula pochodziła z nagród, które otrzymuje w ramach dostarczania płynności dla pary BADGER/WBTC, które cały czas generuje mi kolejne BADGERy oraz DIGGi

Co działo się w moim DeFi?

W sekcji DeFi, podobnie jak miesiąc temu, działo się raczej sporo. Tak więc po kolei

Stablecoiny

Wartość posiadanych przeze mnie stablecoinów wzrosła o prawie 16k USD, do niemal 51k USD. Odpowiedzialne za to są opisane wcześniej wyjścia z niektórych pozycji. Wychodziłem do DAI (cały czas mój domyślny stablecoin) oraz do mUSD (do wrzucenia na ich super lokatę).

Automatyzacja inwestycji w TokenSets

TokenSety w tym miesiącu wyglądają nie najgorzej. Jedynym nie zarabiającym rodzynkiem jest BTCNetworkDemand. Set, który do tej pory generował mi najlepsze stopy zwrotu. Jednak zespół zarządzający tym tokenem uznał pod koniec stycznia, że to już jest koniec wzrostów na Bitcoinie. Ile można iść na północ. Czy wrócą do tego pociągu? Zobaczymy. Jak dla mnie to nie muszą, mogę potraktować ten set jako take profit. Swoje stable wyjmę jednak z niego trochę później, gdy będzie mniejsza cena gazu.

Wysoka cena gazu jest też powodem, dlaczego trader porzucił dwa posiadane przeze mnie sety BullBearEthereum i BullBearBitcoin. Wcześniej narzekałem, że ziomek właściwie prawie wcale nie złapał ruchu wzrostowego na Bitcoinie, teraz w ogóle skapitulował. Pozostawiając w obydwu setach krypto. Będę chciał je zamknąć i wyjść do stable. Jednak będę chciał poczekać do niższych cen gazu, bo obecnie kosztuje to parę stówek USD. Pytanie, czy względnie wysoka cena BTC i ETH zgra się z akceptowanymi cenami gazu na Ethereum?

Emisja DAI

Tutaj nudy, nie zmieniło się nic. Pod zastaw 1,39 WBTC (o wartości 60753 USD) mam emitowane 5407 DAI). Współczynnik zestawu to aż 1133,16 procenta, a cena upłynnienia to 5,005 USD za Bitcoina. 

Lokaty oraz pożyczki

Przyjrzyjmy się teraz temu, gdzie trzymam w DeFi kapitał na lokatach. Jakie to mi generuje stopy zwrotu oraz co pożyczam pod ich zastaw.

Zacznijmy od lokaty mStable dla mUSD. Po pierwsze przeszła ona upgrade do drugiej wersji. Wiążą się z tym dwie największe zmiany:

  • Po umieszczeniu mUSD na lokacie dostajemy token zwrotny imUSD uprawniający nas do wypłaty środków z lokaty wraz z wypracowanymi do tej pory odsetkami. Dzięki czemu nasza lokata może być potem dalej przez nas wykorzystywana w DeFi (podobnie jak tokeny c na Compound czy a na AAVE).
  • Po drugie tokeny imUSD możemy teraz wykorzystać do otrzymywania tokenów zarządzających protokołu MTA. Ilość tokenów, jakie będziemy otrzymywać możemy boostować sobie lokując już posiadane przez nas tokeny MTA. Mechanizm bardzo zbliżony do tego, który znamy z Curve.

Powstanie nowej wersji lokat spowodowało, że starsza przestaje generować odsetki. Jak ktoś się jeszcze nie migrował, to polecam to zrobić przy najbliższej okazji, gdy ceny gazu będą na akceptowalnym przez nas poziomie. 

Jeżeli chodzi o moje wykorzystanie lokaty w mStable, to oprócz przemigrowania istniejącej już lokaty wpłaciłem tutaj też zyski ze sprzedaży CRV. Obecnie mam tutaj na lokacie ponad 11k USD, które na chwilę obecną generują mi 17,56 procenta w skali roku

Teraz przechodzimy na Compound. Tutaj tradycyjnie nudy. Jedna lokata, pod którą nie jest nic zastawione. Jest to 1001 ZRX o wartości 769 USD. Generuje tutaj 1,01 procenta z samej lokaty oraz 2,24 procenta z dystrybucji tokenu COMP.

Kolejny wykorzystywany przeze mnie system lokatowo pożyczkowe to AAVE. Tutaj jest odrobinę ciekawiej. Przede wszystkim wypłaciłem tokeny SNX. Następnie przeniosłem je na uruchomioną w połowie stycznia drugą warstwę Optimism. Działa  na niej próbnie staking tego tokenu. Dzięki temu można odbierać nagrody ze stakingu bez konieczności płacenie za gaz na Ethereum. Na chwilę obecną jest to totalnie darmowe. W tej chwili  447 SNX, które w ciągu trzech pierwszych tygodniowych rund wypracowały mi 5,51 SNX (trochę poniżej 100 USD). To jak wrzucić SNX na staking na drugiej warstwie pokazywaliśmy sobie podczas ostatniego masterminda w Krypto Krypcie.

No dobra, ale wracamy na AAVE. Co nam tam zostało? 

  • 15,03 ETH o wartości 25 127 USD, które generuje nędzne 0,29 procent rocznie
  • 0,5 MKR o wartości 894 USD, które generuje jeszcze nędzniejsze 0,08 procent rocznie

Mam pod to pożyczone 1054 DAI, na ponad 13 procent rocznie. Wykorzystuje zaledwie 5,5 procenta swojej zdolności pożyczkowej. I więcej nie zamierza. Wręcz przeciwnie, przy niższych cenach gazu chcę spłacić to DAI i uwolnić mój Ether.

Finalnie idziemy do yearn finance i naszego vaulta yaLINK. W tej chwili mam tam umieszczone 576,36 tokenów aLINK (LINK na lokacie w AAVE) o wartości 14230 USD. Generując tutaj stopę zwrotu na poziomie 6,03 procenta.

 Dostarczanie płynności

Curve

Jak wspomniałem wcześnie wypłaciłem sobie do tej pory wyfarmione tokeny CRV, po to aby je sprzedać. W wyniku tego spadł boost dla mojego kapitału i generuje on mniejsze niż mógłby odsetki.

  • 10k USD w puli cDAI/cUSD wypracowuje odsetki na poziomie ponad 42 procent rocznie. A mogłoby nawet do 63 procent
  • Kapitał o wartości 76k USD w puli renBTC/WBT wypracowuje odsetki na poziomie 3,45 procenta (możliwy maks to 6,63 procenta)

Tutaj będę czekał na niższe ceny gazu i będę dokonywał przetasowań. Przede wszystkim wypłacę środki z puli renBTC i całość mojego boostu skieruję na pulę ze stablecoinami.

Bancor

Protokół w tym miesiącu umożliwił wypłacanie wyfarmionych nagród w tokenie BNT. Do tej pory ja uzyskałem 146,7 BNT o wartości około 325 dolarów. 

Moje obydwie pozycje uzyskały już ponad połowę ochrony przed Impermanent Loss. Na chwile obecną wyglądają one następująco:

  • 5675 REN o wartości 4014 USD w puli płynności REN/BNT. Pozycja ta wypracowywuje 3,18 procent z opłat od handlujących oraz 19,22 procent w postaci wspomnianej wcześniej nagrody w tokenach REN.
  • 388,49 BNT o wartości 860 USD w puli płynności renBTC/BNT. Pozycja ta wypracowała do tej pory 37,05 procent w prowizjach od handlujących oraz 142,41 procent w postaci tokenów BNT

Korzystanie z protokołu Bancor i jego mechanizm ochrony przed nietrwałą stratą był przedmiotem jednego z grudniowych webinarów w Krypto Krypcie.

BadgerDAO

Dostarczam płynność dla pary BADGER/WBTC na UNISWAP. Wartość mojej puli płynności to około 5400 USD, a roczna stopa zwrotu to 501 procent. Zysk jest tutaj w połowie wypłacany w tokenach puli płynności BADGER/WBTC, a w połowie w parze tokenów BADGER oraz DIGG.

PowerIndex

Tutaj również nudy i bez zmian. Cały czas stakuje tokeny indeksu YETI, aby otrzymywać tokeny protokołu zarządzającego CVP. W tej chwili mam zastakowane 4340 YETI (o wartośći 7210 USD), które generują mi zyska na poziomie 121 procent rocznie.

Co nas czeka w lutym?

Nie mam pojęcia (ale 4 miesiące wzrostów to chyba trochę dużo).

Gdy rok temu opublikowałem swój tekst o tym jak mądrze inwestować w Bitcoin i kryptowaluty reklamowałem go tym, że wtedy był czas, o którym za rok bądź dwa będzie się żałować, że się nie weszło w Bitka i krypto. A Ci co weszli, będą słyszeć pretensje od swoich znajomych, czemu nie powiedzieli im o tym wcześniej. Minął rok, nadszedł czas rozliczenia.

Zmiana ceny krypto rok do roku 

Zajrzyjmy więc do mojego portfela. Przyjrzyjmy się temu, jak obecnie wyglądają ceny posiadanych przeze mnie rok temu monet. Wszystkie z nich bowiem posiadam do tej pory.


Jak widzimy, większość z posiadanych przeze mnie rok temu kryptowalut przybrało na wartości. Wszystkie z nich nadal mam w portfelu. 

Zdarzyły się oczywiście czarne owce, na których poniosłem nawet kilkadziesiąt procent straty. Straty te zostały jednak z nawiązką zniwelowane przez inne projekty, które wzrosły przez ten czas razy kilka czy kilkanaście.

W rezultacie średnia stopa zwrotu z posiadanego przeze mnie projektu wynosi 426,54 procent na przestrzeni ostatniego roku.

Co z tym altseasonem?

Po ostatnich wzrostach na Bitcoinie często pojawia się pytanie, kiedy będzie w końcu kolejny altseason. Kiedy to ceny altcoinów będą rosnąć bardziej od Bitcoina i dominacja jego kapitalizacji na rynku będzie się zmniejszać.

Ciekawy jest tak, że jest ona obecnie na niemal tym samym poziomie co rok temu (67,98 procenta 6 stycznia 2020 oraz 67,59 procenta 11 stycznia 2021). 

Czy to oznacza, że statystyczny altcoin radził sobie tak samo dobrze jak Bitcoin? 

Nie.

Z dwóch powodów.

Po pierwsze: w ostatnich roku mieliśmy spory wysyp tokenów. Głównie tych związanych z DeFi. Ale też mieliśmy uruchomienie takich projektów jak Polkadot czy NEAR. Zjadły one swoją część kapitalizacji altocoinów. I to na trendzie DeFi mieliśmy altseason  od maja do sierpnia. Tak więc statystycznie altociny prezentowały się gorzej od Bitcoina. Zwłaszcza te z czasów poprzedniej bańki. Stąd wśród wielu hodlerów tak silna tęsknota do altseasonu.

W moim portfelu to jednak altcoiny prezentowały się lepiej niż Bitcoin. Ich średnia stopa zwrotu to delikatnie ponad 430 procent. Wobec 336 procent zwrotu na Bitcoinie. Nie jest to spektakularna różnica, ale zawsze. 

To teraz jest już za późno? 

Czytając ten tekst, możesz mówić sobie pod nosem: “No kurde, mogłem wejść rok temu, teraz to już jest za późno”. Niekoniecznie.

Odniosę się teraz do najważniejszych założeń ze wspomnianego we wstepie tekstu: Jak mądrze inwestować w Bitcoina i kryptowaluty.

Cena Bitcoina porusza się w mniej więcej czteroletnich cyklach rynkowych. Ten interwał najprawdopodobniej wynika z tego, że mniej więcej co ten sam okres zmniejsza się połowę nagroda dla górników kopiących Bitcoina. Oznacza to, że po każdym takim wydarzeniu (zwanym halvingiem) inflacja (przyrost podaży) zmniejsza się o połowę. Jeśli z drugiej strony spotykamy się ze zwiększonym zainteresowanie, popytem na Bitcoina, to naturalną reakcją jest wzrost jego ceny. Pytanie brzmi: do jakiego poziomu? Zanim kolejny cykl wzrostowy zakończy się spektakularnymi spadkami.

Sprawdzający się do tej pory model ceny Bitcoina stock to flow zakłada że średnia cena podczas obecnego cyklu wzrostowego będzie wynosiła około 100 tysięcy dolarów. Dla poprzedniego były to okolice 10 tysięcy dolarów. Które zostały dwukrotnie przebite podczas szczytu entuzjazmu poprzedniej hossy w grudniu 2020 r.

Moje prywatne założenia inwestycyjne, które kierują moimi działaniami na rynku od połowy 2018 roku, zakładają że szczyt obecnego cyklu będzie znajdował się gdzieś pomiędzy 100 a 200 tysiącami dolarów.

Jeżeli taki scenariusz się sprawdzi, to mamy jeszcze spory potencjał do wzrostów. A co za tym idzie zysków. Gdy porównamy cenowe szczyty dwóch poprzednich cykli, to różniły się one od siebie rzędami wielkości. Maksyma z 2013 roku to okolice 1200 dolarów za Bitcoina. Cztery lata później, na szczycie kolejnej bańki, cena Bitcoina dochodziła do 20 000 dolarów. Co dawało 16 krotne przebicie. Na chwilę obecną przebijamy poprzednie szczyty zaledwie o dwa razy. Czy Twoim zdaniem to już jest koniec? Czy jest jeszcze potencjał na wzrosty?

Jeśli dopiero zastanawiasz się nad wejście w Bitcoina. Bądź stawiasz w tym świecie swoje pierwsze kroczki, to polecam Ci darmowy kurs wprowadzający. 

Chociaż dzisiejszy raport z portfela dotyczy listopada, to wrażenia wizualne są bardzo zbliżone do tego, co widzieliśmy w sierpniu. W kompozycji zdecydowanie przeważa kolor zielony. Wartość portfela wzrosła niemal o połowę. A udział w tym miał zarówno Bitcoin, jak i alty. Z odradzającymi się jak feniks z popiołów tokenami DeFI na czele.

Co się działo w moim portfelu?

Za nami najlepszy miesiąc w prawie półtorarocznej historii publikowania raportów z portfela. Jego wartość wzrosła bowiem prawie o połowę. 

Tradycyjnie przyjrzyjmy się teraz liderom wzrostów i spadków. Zaczynając od tych tych świecących się na zielono:

  • district0x (DNT) – wzrost wartości o ponad 443 procent (chyba rekordzista pod kątem miesięcznego przyrostu ever). Jeden z projektów z czasów bańki ICO 2017 roku. Jedno z trzech ICO, w których świadomie nie wziąłem udziału, a potem okazało się to być błędną decyzją. A wywiad z jednym z founderów projektu bya chyba pierwszym anglojęzycznym, jaki przeprowadziłem na swoim kanale. Tutaj można obejrzeć archiwalne nagranie. Czym zajmuje się ten projekt? Stworzeniem frameworka do organizowania zdecentralizowanych marketplaceów i społeczności wokołu nich. Nie śledzę na bieżąco prac nad projektem, ale szybki rzut oka na ich ostatnie wydania newsletterów zdaje się sugerować potencjalne przyczyny wzrostów. Po pierwsze, jeden z istniejących marketplaców – MEMEFACTORY – idealnie wpisuje się w trend NFT. Po drugie tworzony jest właśnie kolejny marketplace. Miejsce handlu dla pochodzących z różnych protokołów DeFi opcji (taki instrument finansowy, o którym poczytasz więcej tutaj). To może być przesłanką, że w trakcie hossy jeszcze będzie można tutaj godnie zarobić. 
  • yearn finance (YFI) – wzrost wartości o ponad 163 procent. Czytelnikom mojego bloga tego projektu chyba nie muszę przedstawiać. Pisałem już o historii, etosie oraz głównych założeniach yearn finance. A to jak w praktyce wykorzystać ten projekt to generowania optymalnych zysków z DeFi, było tematem jednego z webinarów, z którego zapis znajdziesz w Krypto Krypcie. W ostatnich tygodniach projekt ogłosił szereg współprac, czasem nazywanych wręcz przejęciami. A więc po kolei są to: Pickle, C.R.E.A.M, Cover oraz SushiSwap. Wszystkie one mają na celu stworzenie dla “funduszu” YFI miejsc do optymalnego czerpania zysku w bezpieczny sposób. Do ekosystemu YFI z pewnością będziemy jeszcze nie raz wracać. 
  • AAVE (AAVE) – wzrost wartości o ponad 158 procent. Kolejny po YFI projekt DeFi, który powraca do świata żywych po wczesnojesiennych spadkach. Jeden z wiodących zdecentralizowanych protokołów lokatowo-pożyczkowych. Szykujący się właśnie do dużego upgrade’u. Możliwości zarabiania z niego płynące prezentowaliśmy już podczas jednego z webinarów (do obejrzenia w Krypto Krypcie). Możliwe, że jeszcze wrócimy do tematu, gdy upgrade stanie się już faktem dokonanym. 

Obecność dwóch projektów DeFi w TOP3 wzrostów świadczy o tym, że DeFi się nie skończyło i nigdzie się nie wybiera. Następna fala silnych wzrostów na DeFi dopiero przed nami. A przypomnę tylko, że na silnym rynku wzrostowym rosną nie tylko wyceny tokenów, ale również stopy zwrotu w protokołach. Bowiem ich znaczącą częścią jest tzw. liquidity mining. Jeśli więc jeszcze nie jesteś zaznajomiony z tematem DeFi, to zapraszam do darmowego kursu wprowadzającego DeFi Masters.

Przyjrzyjmy się teraz liderom rynku spadkowego. W tym miesiącu jest w ich tylko dwóch:

  • Digitex Futurex (DGTX) – spadek wartości o prawie 20 procent. Jak to mówią: raz na wozie, raz pod wozem. Miesiąc temu projekt ten znajdował się wśród liderów wzrostów. Tym razem znalazł się na przeciwnym biegunie. Na codzień nie śledzę tego projektu, więc nie mam do przekazania żadnych aktualności czy moich przemyśleń z nim związanych. Jest to platforma do kontraktów terminowych na krypto.
  • pNetwork (PNT) – symboliczny spadek wartości o ponad dwa procent. Token sieci służącej do przenoszenia assetów pomiędzy różnymi blockchainami. Między innymi token Bitcoina pBTC obecny na blockchainach Ethereum i EOS (ktoś jeszcze pamięta o EOSie?).

Co kupiłem? Co sprzedałem?

Brak zakupów, jak i sprzedaży. Nad zakupami się trochę zastanawiałem. Ale niestety nie miałem więcej czasu na to niż trochę. Byłem zbyt zajęty przygotowaniami do uruchomienia subskrypcji Krypto Krypty. A  decyzje inwestycyjne trzeba podejmować na spokojnie, to postanowiłem nie podejmować żadnych ruchów. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że moją worki przez ostatnie dwa i pół roku zostały zapełnione dość solidnie. Nawet jeśli bym nie kupił już ani jednego coina, to i tak wyjdę z tej hossy zadowolony. 

Rozegrania short term

Brak

Co się dzieje w moim DeFi?

Tutaj też nie wykonywałem większych ruchów. Wszystko działa tak jak powinno. Z dwoma wyjątkami, o których przeczytasz w sekcjach o TokenSets oraz mStable.

Stablecoiny

Nie zmieniałem swoich pozycji w stable’ach. Mam w nich niemal 23 tysiące dolarów. Za co odpowiadają w głównej mierze stablecoiny amerykańskiego dolara. Z pewną ilością tokenów złota i wręcz symboliczną pozycją na srebrze. I właśnie ze spadku ceny kruszców wynika znikoma utrata wartości o trochę ponad 100 dolarów.

Ktoś może zapytać: po co marnować tyle kapitału w stable’ach, skoro zaczyna się krypto hossa. I to jest bardzo dobre pytanie. Rozważam jak przesunąć część tego kapitału w bardziej zyskowne formy (czytaj: krypto). Piszę bardziej zyskowne, bo większość tego kapitału, 20k w stablecoinach dolara, pracuje w DeFi wypracowując odsetki na poziomie kilkudziesięciu procent rocznie.  

Automatyzacje inwestycji w TokenSets

Tu się wydarzyło trochę więcej niż zazwyczaj.

Jak widzimy SETy tak jak rynek wypracowały w tym miesiącu zysk. 

Z jednym wyjątkiem. Set IntelligentBitcoinSet od września siedział w stable. Jest to tzw. Social Set. Oznacza to, że za jego prowadzenie odpowiada jakiś trader. Wygląda na to, że nasz trader w tym przypadku porzucił swoje dziecko. W wyniku czego straciliśmy sporo zysku na Bitcoinie w ostatnich miesiącach. To jest ten mankament czynnika ludzkiego. Że może on zacząć podejmować niekorzystne decyzje niezgodne z wcześniej obraną strategią. Albo w ogóle porzucić prowadzenie setu. 

W przypadku setów automatycznych (Robo Sets) oczywiście też istnieje ryzyko podejmowania stratnych decyzji. Ale decyzje te jednoznacznie wynikają z obranej strategii. Wiemy, czego po takim secie można się spodziewać w określonych sytuacjach. Automatyczna strategia również nie zostanie porzucona. Będzie wiecznie działającym samograjem.
Kolejny dowód na to, że roboty > ludzie 

Opuściłem więc ten porzucony set i wszedłem w zautomatyzowany (Robo Set) dla Chainlinka. 

Emisja DAI

Tutaj nie dzieje się nic, a teoretycznie by mogło. Cały czas mam zastawione 2 WBTC, które rosną na wartości. Obecnie są warte 37961,04 USD. Na podstawie których mam zaciągnięty dług o wartości 5368,45 USD. A mój obecny współczynnik zastawu to ponad 707 procent. Mógłbym więc spokojnie pożyczyć drugie tyle i dalej spać spokojnie po nocach. Czemu tego nie zrobiłem?

Nie mam jeszcze określonego optymalnego planu gdzie wrzucić ten dodatkowy kapitał. Temat do rozważania przy świątecznym stole.

Lokaty i pożyczki

Tutaj również nic się nie zmieniło. Poza wartością zastawianych krypto, która poszła w górę. 

Na Compound ma zastawione 996,33 ZRX, o wartości 416,67 USD. Obecne odsetki to około 2,5 procenta roczne. Nie mam żadnej pożyczki pod ten zastaw.

Na AAVE mam trochę więcej walorów:

  • 15,03 ETH o wartości 8961,23 dolara, które wypracowuje nędzne 0,11 procent rocznie. Z pewnością można poszukać bardziej efektywnego miejsca. Kolejny temat do rozważań przy świątecznym stole
  • 0,51 MKR o wartości 287,97 USD, które wypracowuje odsetki na poziomie 1,35 procenta rocznie
  • 443,98 SNX o wartości 2299,18 USD, które wypracowywuje odsetki na poziomie 4,65 procenta rocznie

Pod to wszystko mam zaciągniętą pożyczkę w DAI o wartości 1040,82 USD. Co sprawia, że wykorzystuje jedynie 14,6 procenta swojej mocy pożyczkowej.

No i finalnie jesteśmy w yearn finance. Tutaj mamy token aLINK (lokata z AAVE tokenu LINK). Znajduje się tam 569,41 tokenów aLINK o wartości 7943,27 USD. W ostatnim miesiącu średnie oprocentowanie wynosiło 5,78% w skali roku.

Jak korzystać ze wszystkich wymienionych protokołów (Compound, AAVE, yearn) dowiesz się z Krypto Krypty.

Dostarczanie płynności

Tutaj trochę się zaczyna dziać. Curve lada moment zacznie wypłacać zyski z protokołu posiadaczom tokenów veCRV. Z kolei w mStable trwa proces dezaktywacji nagród dla puli do której dostarczam płynność.

mStable

Tutaj cały czas mam kapitał na poziomie 10k USD w puli płynności MTA5/mUSD95 na Balancerze. Podczas poprzedniego raportu pisałem o tym, że trwa głosowanie nad wyłączeniem tej puli z liquidity miningu. Tak jak się spodziewaliśmy głosowanie to przeszło na naszą niekorzyść. Na razie pule jest dezaktywowana etapowo – systematycznie zmniejszana jest ilość tokenów MTA, jaka trafia do tej puli w formie nagrody. Na szczęście kapitał z tej puli ucieka szybciej, niż maleją nagrody. Dlatego cały czas mamy tam godne odsetki na poziomie kilkudziesięciu procent rocznie (obecnie 28,25 procent). 

Nie zmienia to faktu, że w najbliższej przyszłości trzeba będzie ten kapitał realokować. Raczej nie będzie to inna pula płynności mStable. Na czas hossy lepiej umieścić ten kapitał bliżej kryptowalut, by czerpać zysk z ich wzrostów. 

Curve

Pod kątem zarabiania bezpośrednio na płynności niewiele się zmieniło. Lada moment będzie jednak aktywowany nowy strumień przychodu.

Zacznijmy jednak od płynności:

  • W puli cDAI/cUSDC mam kapitał w wysokości około 10k USD, który na chwilę obecną wypracowywuje zysk na poziomie 37 procent rocznie.
  • W puli renBTC (rentBTC/WBTC) mam kapitał o wartości 38k USD, który obecnie wypracowywuje odsetki na poziomie 6,5 procenta rocznie.

Dodatkowo w pierwsze połowie grudnia rusza wypłata zysków z protokołu. Zyski te są generowane przez tzw. admin fee, które jest płacona przez dostawców płynności w momencie otwierania i zamykania pozycji. Jest ona naliczana od 17 września i przez ten czas zgromadzono równowartość 3 mln dolarów do wypłaty. Z czego mi przypadnie około 300 USD.

Tego, jak zrobić z Curve maszynkę do zarabiania pieniędzy dowiesz się z Krypto Krypty. A jest to tylko jeden z ponad 20 już dostępnych zapisów webinarów. 

Co nas czeka w grudniu?

Nie wiem.